145. "Laboratorium miłości tom 2: po ślubie" Zbigniew Kaliszuk

Tytuł: Laboratorium miłości tom 2: po ślubie
Tytuł oryginału: --
Autor: Zbigniew Kaliszuk
Seria/cykl: Laboratorium miłości #2
Data premiery: 23 czerwca 2014
Wydawnictwo: Fronda
Liczba stron: 344



Wyobraź sobie, drogi Czytelniku, że masz niesamowitą żonę/niesamowitego męża, cudowne dzieci, które zdobywają same sukcesy w szkole, a poranek bez ich śmiechu nie byłby taki piękny; że jesteś w stanie pogodzić pracę z obowiązkami domowymi, a do tego masz czas dla swojej rodziny. W końcu dożywasz sędziwego wieku. Przy Twoim boku dalej jest ta sama, niesamowita małżonka/niesamowity małżonek, a dzieci udały się we własną drogę, zdobywając doświadczenie, zakładając rodzinę… Pięknie to brzmi? Och, jakże cudownie! Dlaczego nie miałoby tak być w rzeczywistości?


Seria Laboratorium miłości to jedno z moich nielicznych, książkowych objawień roku. Pod tym tytułem kryje się tak wiele cennych, życiowych mądrości, że niezaznajomienie się z nimi jest ogromną stratą. Tak, bowiem ten, kto nie zaryzykuje i nie przeczyta chociażby jednej części traci bardzo wiele. Pierwsza część, czyli Przed ślubem pokazała mi czym tak naprawdę jest zakochanie i miłość; druga, że małżeństwo to nie tylko nowy rozdział w życiu, ale cały, malutki, własny świat, który trzeba stale pielęgnować. W pierwszym tomie po prostu się zakochałam, a drugi uświadomił mi, że jest to miłość z wzajemnością, bo dawno żadna książka nie pomogła mi tak dobrze zrozumieć rzeczywistości.
Zacznę od tego, że Laboratorium miłości. Tom 2: Po ślubie to książka, która powstała dzięki jednej z największych organizacji katolickich, która zrzesza studentów ośmiu warszawskich uczelni, a mowa o Akademickim Stowarzyszeniu Katolickim Soli Deo. Laboratorium miłości mogła ujrzeć światło dzienne dzięki pracy wielu niesamowitych ludzi, którzy postanowili opowiedzieć o sobie, o swoim życiu i o swoim doświadczeniu.
Jeśli myślicie, że na tych 344 stronach znajdziecie wypunktowany przepis na dobry związek, mylicie się. Na tych 344 stronach znajdziecie doświadczenie wielu osób – psychologów, duchownych, dziennikarzy, artystów i innych – którzy poprzez swoje historie i artykuł powiedzą Wam, nad czym powinniście pracować, co pielęgnować i czego się wystrzegać. To są takie opowieści, które uderzają w serce i tam zostają; opowieści, które zmuszają do myślenia, ale także do wyobrażenia sobie własnej przyszłości.
Laboratorium miłości zwraca uwagę na ważne kwestie w każdym małżeństwie. Przeczytacie mnóstwo  o fundamentach małżeństwa, o komunikacji, dialogu małżeńskim, rodzinie, pracy, pasjach, o wychowaniu dzieci, seksualności, wierności i nawet o relacjach z teściami. Ponad to Laboratorium miłości pozbywa się stereotypów i obala mity. Ta część i poprzednia to skarbnica wiedzy, której poznanie jest prawdziwą przyjemnością. Osoby sceptycznie nastawione do tej serii z powodu uprzedzeń do religii mimo wszystko powinny zaryzykować i przeczytać ją – nic nie zmarnujecie, a tylko zyskacie.
Tak jak w przypadku Przed ślubem, w Po ślubie moją ulubioną częścią Laboratorium miłości były wywiady. To właśnie z nich wyniosłam najwięcej lekcji i mogłam poznać życie szczęśliwych ludzi, którzy zbudowali piękne, trwałe związki na mocnych fundamentach.
„Polecam” to mało powiedziane. Laboratorium miłości zrobiło porządne przemeblowanie w moim życiu – jeśli nie cały remont. Obie części są ogromną pracą ludzi, którzy chcą zwrócić naszą uwagę na piękno miłości, ale również ostrzec nas przed iluzją i udawaniem. Z całego serca zachęcam Was do przeczytania tych dwóch genialnych książek. Ja zakochałam się w nich i mam zamiar polecać wszystkim moim znajomym i czytelnikom. Pozwól, że zacznę od Ciebie.




8/10


Za możliwość poznania Laboratorium miłości dziękuję Wydawnictwu Fronda


Laboratorium miłości:
Przed ślubem | Po ślubie

 

3 komentarzy do “145. "Laboratorium miłości tom 2: po ślubie" Zbigniew Kaliszuk ”

  1. Jak już pisałam w pierwszym tomie nie wiem, czy kiedyś się na to skuszę. Na razie mam co czytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po takiej recenzji nie sposób przejść obok tej serii obojętnie. Muszę się za nią rozejrzeć:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Laboratorium miłości, wydaje się naprawdę dobrym cyklem. A tutaj wywiady wydają się ciekawym zabiegiem ;)

    OdpowiedzUsuń

Będę wdzięczna za komentarz pozostawiony pod tym postem. Śmiało wyraź swoje zdanie - jeśli moja recenzja/artykuł są do bani, napisz. Powiedz, co Ci się nie podoba, co robię źle, a ja nad tym popracuję.
Uprzedzam - jeśli chcesz napisać tylko "super, świetna recenzja", podaruj sobie. Wolę mieć mniej komentarzy, a rozbudowanych i odnoszących się do treści, niż mnóstwo z kilkoma pozytywnymi słowami.
Dziękuję!